29 maj
admin

Około 50 % tego jak wyglądają Wasze pośladki to wynik genetyki (genetic is a bitch niestety i życie nie jest fair)


Znam mnóstwo dziewczyn, które robią fatalne ćwiczenia na pośladki bazując na maszynach i mają je w lepszej formie niż te, które wykonują trening w oparciu o zasady.

Jest to w pewnym sensie frustrujące, ale już wiesz, że genetyka odgrywa duża w tym rolę.
Jak się jednak okazuje można temu skutecznie przeciwdziałać regularnym treningiem w oparciu o nowoczesne narzędzia (efekty takich działań możecie zobaczyć na kolejnych zdjęciach w tym poście moich podopiecznych)
A jakie to narzędzia?


  • Trening z ciężarami
  • Trening z użyciem taśm celem aktywacji pośladków i ich spompowania na koniec.
  • W przypadku rozbudowy pośladków (czyt. powiększenia ich) wejście na nadwyżkę kaloryczną i hipertrofię treningową
  • Znalezienie ćwiczeń, które działają na Ciebie (nie muszą One być skuteczne dla pozostałych osób w myśl indywidualizacji)



Co też ważne – uważajcie na cudownie wyglądające ćwiczenia w internecie.
Większość z nich jest skomplikowana i nie uwzględnia fundamentalnych zasad.


Zakodujcie zasadę coacha DaFly’a:
TRENING OPIERAMY NA CZUCIU MIĘŚNIOWYM.

Bez względu więc na to czy realizujesz mój plan treningowy w domu lub na siłowni albo nie masz ze mną nic wspólnego poza tym, że jesteś w tej grupie, ale też samodzielnie trenujesz proszę Cię o jedną rzecz:
W TYM TYGODNIU JEŚLI MASZ SIŁY NA KONIEC TRENINGU SPOMPUJ POŚLADKI NIEMIŁOSIERNIE.


Skończ trening z poczuciem, że pali nieludzko. Jeśli nie wiesz jakimi ćwiczeniami to poszperaj na moich profilach (FB, Instagram) lub na stronie internetowej.


Być może jeśli jesteś drobną kobietą to nie będziesz mieć potężnych pośladków, ale pracując nad nimi regularnie w oparciu o zasady ich kształtowania wypracujesz tyłek, który będzie spójny z Twoim ciałem inspirując inne kobiety do działania dając im większej wiary.