05 gru
admin

„Jak chcesz schudnąć skoro w ogóle się nie spociłaś?!”

Klasyczny cytat, z którym spotykam się bardzo często. Jak to jest z tym poceniem, a spalaniem tłuszczu? Do rzeczy.

Każdy z nas ma inny organizm i poci się w innym stopniu. Nasze ciało ochładza się poprzez pocenie. Inne istotne aspekty wpływające na poziom pocenia się to nasze gruczoły i hiperhydraza (nadmierne pocenie się ) oraz hypohydraza (niezdolność do pocenia się). Jednak nie będę szczegółowo dziś o tym pisał.⠀Poziom potu nie jest więc miarodajnym kryterium oceny efektywności treningu i ilości spalonych kalorii. Wpływ na pocenie się ma wilgotność powietrza (inaczej pocisz się latem, a inaczej zimą).

Im lepszy poziom wytrenowania tym prawdopodobieństwo, że mocno się spocisz też maleje.⠀Również ubiór ma znaczenie – odzież z nieoddychających materiałów będzie potęgować poziom potu.⠀Kosmetyki czy mocny makijaż (tyczy się kobiet) zablokują pory przez co poziom pocenia się będzie zaburzony. Miałem w historii swojej pracy kilka „agentek”, które chciały, aby treningi były takie, żeby się nie spociły.

Twoja masa ciała, wiek, płeć także determinują ilość potu (mężczyźni i osoby młodsze pocą się bardziej)⠀Te czynniki wpływają na to w jakim stopniu się spocisz. Nie uzależniaj jednak jakości treningu od ilości potu. Gdyby tak było to każdy z nas chodziłby w worku na saunę i powinnimy spalać tłuszcz aż miło, a tak nie jest. Podczas wysiłku dochodzi do odwodnienia i należy dbać o poziom płynów.

⠀Nie porównuj się więc do kolegi czy koleżanki. Rób dalej swoje. A jeśli potrzebujesz psychologicznego poczucia i chcesz się mocno spocić – wykonaj intensywny interwał w stylu HIIT lub Tabata. Pot gwarantowany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.