TAŚMY MINIBAND A POŚLADKI. CZY WARTO?
SZALEŃSTWO MINIBAND
Na czym polega fenomen taśm miniband?!
A no tak się składa, że gwiazdeczki instagrama wrzucają niemal każde ćwiczenie z taśmą ( czekam tylko aż któraś będzie robić górne partie ciała z taśmą na nogach) i zwykle nie wiedzą nawet co daje taśma w danym ćwiczeniu
Pędzę zatem z pomocą, aby troszkę Wam tu wyjaśnić gdyż wiele razy byłem świadkiem jak dziewczyny nie mogły znaleźć taśm i w związku z tym były załamane, że muszą robić hip thrusty bez taśmy Why?!!!
Taśma miniband ma za zadanie aktywować nieco bardziej do pracy najczęściej mięsień pośladkowy średni. Jest zdecydowanie przydatnym przyrządem jeśli wiesz w jakim celu jej używasz
Problem zaczyna się robić wtedy, gdy dajesz taśmę gdzie popadnie - np. do hip thrustów i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że na sztandze masz kuwa 5 kg WTF?!
Idąc tym tokiem myślenia - nawiazując do mojego zdjęcia-skoro jedna taśma to czemu nie dwie? A może 10?
Weź porządny ciężar i nie wygłupiaj się tak jak to robią gwiazdy insta tylko po to, aby zwrócić na siebie uwagę ( a wielkie poślady mają zwykle od szprycowania się sterydami, o czym często nawet nie wiesz)
Śmiało używaj taśmę, ale zachowaj zdrowy rozsądek. Kiedyś ich nie było i kobiety potrafiły budować pośladki równie dobrze.
Ciężar wygrywa z każdą taśmą